Fani McLarena mogli być srodze zawiedzeni po inauguracji nowego sezonu w wykonaniu teamu z Woking. Brytyjski zespół w Australii i Malezji wywalczył zaledwie cztery punkty, a w klasyfikacji konstruktorów wyprzedzają go dziś m.in. Sauber, Force India czy Mercedes.
- Oczywiście, nasze występy w Australii i Malezji było znacznie poniżej tego, czego można oczekiwać od McLarena - powiedział Martin Whitmarsh. - Jednakże, trzy tygodnie przerwy między drugą i trzecią rundą mistrzostw były dla nas bardzo przydatne - dodał.
- Staraliśmy się lepiej zrozumieć i w pełni zaangażować w dalszy rozwój modelu MP4-28. Mam nadzieję, że szereg zmian wprowadzony podczas kolejnego weekendu poprawi nasze wyniki - przekonywał szef McLarena.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!