Mark Webber: Relacje z Vettelem napięte

- Stosunki między nami są napięte i wymagają odbudowania - przyznał otwarcie Mark Webber. To efekt zignorowania przez Sebastina Vettela poleceń zespołu podczas GP Malezji.

- To oczywiście nie jest pierwsza sytuacja. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. W tej chwili każdy z nas skupia się na własnych występach - dodał Australijczyk.

Kierowca za zaistniałą sytuację nie wini ekipy. - Wykonali dobrą pracę, starali się robić to, co wtedy mogli, ale widzieliśmy scenariusz. Odniósł się także do plotek, jakoby miał odejść z Red Bulla przed końcem sezonu. - Przede wszystkim chce go dokończyć - zapewnił. - Dużo ludzi się mnie o to pyta, ale to nawet nie przeszło mi przez głowę. Zdecydowanie chcę jeździć, dać z ciebie wszystko i walczyć o zwycięstwa.  

37-letni kierowca dodał także, że i w tym roku o swojej przyszłości zdecyduje latem.  - [i]Zawsze tak było, latem rozmawiałem z Dietrichem Mateschitzem i decydowaliśmy. Jeśli moje występy będą dobre, podejmiemy decyzję o przyszłości. W tej chwili, po drugim czy trzecim wyścigu sezonu, tego nie zrobię, nigdy nie robiłem tego na takim etapie sezonu. Oczywiście w tej chwili jest inny temat z różnych powodów, ale nie sądzę, żebym z tego powodu już teraz miał wybierać swoją przyszłość.

Mark Webber o swojej przyszłości zdecyduje latem
Mark Webber o swojej przyszłości zdecyduje latem

[/i]

Źródło artykułu: