Opony tutaj cierpią - wypowiedzi po treningach przed GP Bahrajnu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ostatni wyścig przed wyjazdem Formuły 1 do Europy przynosi identyczne problemy jak wcześniejsze rundy. Duża temperatura i silny wiatr utrudniają życie kierowcom.

Kimi Raikkonen (Lotus): Miło znowu być najszybszym, ale trudno powiedzieć, na czym skupiali się pozostali. My staraliśmy się wykonać nasz program i nie zwracać uwagi na to, co dzieje się dookoła. Prawdę mówiąc na moim rekordowym okrążeniu popełniłem błąd, więc czas mógł jeszcze lepszy. Dużym problemem jest tutaj wiatr. Raz pracuje na twoją korzyść, innym razem jest odwrotnie. Nie można powiedzieć, że wszystko idzie po naszej myśli, ale widać, że jesteśmy konkurencyjni.

Nico Rosberg (Mercedes): Udało nam się ukończyć cały nasz program testowy. Jednakże nie byliśmy tak szybcy, jak w poprzednich piątkowych sesjach treningowych. Bolid był bardzo podsterowny. Problem pojawia się kiedy chcesz oszczędzić tylne opony. Zmieniają się wtedy ustawienia samochodu z naciskiem na większą podsterowność, co kosztuje nas stratę na okrążeniu. Wszystko zależy, więc od znalezienia kompromisu. Mamy cały wieczór, aby znaleźć odpowiedni balans na sobotę i wyścig.

Sebastian Vettel (Red Bull): Jeśli spojrzymy na to jak spisywały się dzisiaj Ferrari i Lotus, to trzeba powiedzieć, że w kwalifikacjach będzie wyrównana walka. Istotna jest praca z oponami na całej długości toru. Nie byłem zadowolony z moich szybkich przejazdów, ale temu służą piątkowe treningi. Myślę, że o wiele lepiej wyglądały dziś dłuższe przejazdy. Opony wciąż jednak wydają się być czynnikiem dominującym.

Mark Webber (Red Bull): Chciałbym dostać więcej czasu w drugim przejeździe, ale mimo tego mamy zebranych sporo informacji. Sobota wydaje się w tym sezonie mniej istotna niż w latach poprzednich, ale kwalifikacje są wciąż ważne, aby nie utknąć w korku w niedzielę. Im lepsza pozycja startowa, tym lepiej poradzisz sobie z oponami, które powinny wytrzymać dłużej przed pierwszą wizytą w alei serwisowej. Lotus i Ferrari wyglądają bardzo dobrze, podobnie zresztą jak Mercedes.

Felipe Massa (Ferrari): Wszystko poszło dziś gładko, nawet, jeśli nie możemy być pewni tego, gdzie skończymy w niedzielę. Bolid miał odpowiedni balans i spisywał się dobrze w każdych warunkach. Cierpiały jedynie opony, zwłaszcza tylne. To jednak całkiem normalne przy tak wysokich temperaturach. Na średniej mieszance F138 spisywał się całkiem dobrze, nawet na długich przejazdach. Kluczem w niedzielę będzie skuteczne zarządzanie obiema mieszankami, a także zastosowanie lub nie, ustawień, nad którymi pracowaliśmy dziś rano.

Pastor Maldonado (Williams): Zakończyliśmy nasz zaplanowany na dziś program. Rano sprawdziliśmy parę nowych części, a potem wróciliśmy do pracy nad ustawieniami bolidu przed resztą weekendu. Krótkie przejazdy nie wyglądały tak dobrze, ale w pełni zatankowany bolid wyglądał całkiem nieźle także, jeśli chodzi o zużycie opon.

Sergio Perez (McLaren): Plan został wykonany, ale przed nami trudny weekend. Myślę, że w kwalifikacjach będziemy walczyli zaciekle o awans do Q3. W wyścigu możemy pokazać o wiele więcej. Zespół udowodnił już wcześniej, że odpowiednie przygotowanie i strategia mogą pomóc w osiągnięciu dobrego rezultatu w wyścigu. Zebraliśmy sporo potrzebnego materiału, który możemy wykorzystać podczas reszty weekendu. Zdobycie punktów jest dla nas realnym celem w Bahrajnie.

Paul di Resta (Force India): Piątek skończył się dla nas pozytywnie i udało nam się osiągnąć tyle, ile realistycznie patrząc zakładaliśmy. Bolid spisuje się dobrze i reaguje tak jak tego oczekiwaliśmy. Można powiedzieć, że wiemy już, na czym stoimy. Oczywiście możemy dokonać kilku optymalizacji, jak zawsze zresztą, ale jeśli uda nam się to zrobić jeszcze dzisiaj, to powinniśmy wystartować do kwalifikacji z mocnej pozycji.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)