- To są zwykłe gierki, prowadzi je nie tylko Red Bull, ale również inne zespoły - powiedział Eric Boullier odnoszą się do plotek łączących Kimiego Raikkonena z odejściem do zespołu z Milton Keynes.
- Ja również jestem zainteresowany Alonso, Hamiltonem i Vettelem choć Vettel pewnie nie słuchałby poleceń naszego zespołu - zażartował Boullier.
Szef Lotusa podkreślił także, że czynnikiem decydującym w negocjacjach z fińskim zawodnikiem nie będą kwestie finansowe: - Kimi nie ściga się dla pieniędzy. Dla niego najważniejsze jest, aby czuł się w zespole jak w domu i mógł być sobą. Nie widzę więc powodów dla których miałby odejść. Nie wiem jak traktowałyby go inne zespoły. U nas czuje się dobrze. Po pierwszych rozmowach na temat przedłużenia kontraktu, wydaje się być bardzo zadowolony.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!