Jedną z firm mógł być Bridgestone, który jednak wykluczył swój powrót do F1. Japoński producent pojawił się w królowej sportów motorowych w roku 1997, a wycofał się po sezonie 2010. Rzecznik prasowy potwierdził, że firma nie ma żadnych planów, aby zmienić swoją decyzję.
- Nie mamy żadnych planów, żeby znów znaleźć się w F1. W obecnej sytuacji gospodarczej, która ciągle się zmienia, Bridgestone koncentruje się na rozwijaniu różnych technologii oraz innowacyjnych produktów. Dlatego postanowiliśmy wycofać się z Formuły 1 po roku 2010 i będziemy podtrzymywać naszą decyzję – powiedział rzecznik Bridgestone dla serwisu Autosport.
Innym producentem, który może dostarczać opony jest koreańska firma Hankook.
Bridgestone zastąpi Pirelli?
Pirelli nadal nie ma nowego kontraktu, aby dostarczać opony do Formuły 1. Dodatkowo afera z testami z pewnością zaszkodziła włoskiej firmie. Czy ktoś może ich zastąpić w sezonie 2014?