Mark Webber: Napatoczył się pay-driver bez lusterek

Mark Webber w ostrych słowach skrytykował postawę Giedo van der Garde z zespołu Caterham. Holender zaprzepaścił szansę Australijczyka na podium w Montrealu.

Mark Webber nie krył złości po niedzielnym wyścigu w Kanadzie, w którym zajął miejsce tuż za podium. Australijczyk prezentował się bardzo dobrze do momentu feralnego incydentu z Giedo van der Garde.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Holender dublowany przez kierowcę Red Bulla nie ustąpił mu miejsca, a między bolidami doszło do kontaktu. Uszkodzone skrzydło w samochodzie Webbera skreśliło jego szanse na walkę o podium.

- To zwykły pay-driver (obraźliwe określenie kierowcy, który startuje w Formule 1 wyłącznie dzięki wsparciu bogatych sponsorów - przyp.red.) bez lusterek. Na torze było mnóstwo niebieskich flag. Niektórzy są chyba zbyt skoncentrowani wyłącznie na prowadzeniu bolidu - grzmiał Webber.

Komentarze (1)
avatar
Mose Jurinho
4.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielka buta numeru 2 w stajni Red Bulla.