Nico Hulkenberg bronił dotychczas swojego decyzji o zmianie zespołu, sugerując, że bolidy stajni z Hinwil mają potencjał, który pozwoli włączyć się do walki o podium, podobnie jak w sezonie 2012. Po rozegraniu siedmiu rund GP, Niemiec przyznał jednak, że Sauber jest w "trudnej sytuacji", podczas gdy jego były zespół Force India plasuje się w czołowej piątce wśród konstruktorów, dystansując m.in. McLarena.
- Oczywiście to nie jest to, co sobie wyobrażałem, a także to, czego oczekiwał zespół - powiedział Hulkenberg na łamach magazynu Speed Week.
- Niestety taka jest Formuła 1 - kiedy podejmujesz decyzję, nigdy nie ma gwarancji, że będzie to właściwy wybór. Pozostaje nam patrzeć przed siebie i spróbować uzyskać jak najlepszy wynik w tym sezonie - dodał Niemiec.
25-latek przyznał również, że nie czuje się najlepiej przegrywając walkę z bolidami swojego byłego zespołu.
- Szczerze mówiąc to nie rywalizacja na torze, ale kwestia doboru strategii czy wizyty w alei serwisowej, to naprawdę boli. Chciałbym mieć szybszy samochód - użalał się kierowca Saubera.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!