- Myślałem o tym już od dłuższego czasu, a przekonałem się do tej decyzji pod koniec 2012 roku. Ostatecznego wyboru dokonałem jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia - stwierdził na łamach dziennika The Age, Mark Webber, który wyjaśnił również dlaczego późniejszemu wyścigowi w Australii, który otwierał nowy sezon, towarzyszyły szczególne emocje.
- Wiedziałem, że to mój ostatni wyścig przed własną publicznością w Australii i dlatego zaprosiłem was wszystkich (dziennikarzy) na kolację w Melbourne - tłumaczył Webber.
Tymczasem w zespole Red Bulla spory niesmak po tym jak 36-latek ogłosił decyzję o zakończeniu kariery w Formule 1. Szef zespołu, Christian Horner osobiście dowiedział się o niej godzinę przed oficjalnym ogłoszeniem, jednak jak podkreśla, nie wszyscy przyjęli ją pozytywnie.
- Najwyraźniej uznał, że to najlepszy czas na odejście i kolejny krok w jego karierze. Życzymy mu wszystkiego najlepszego - powiedział.
- Chłopaki w fabryce byli trochę rozczarowani tym, że dowiedzieli się o tym z internetu, a nie bezpośrednio od Marka. Ale tak czasami bywa - dodał Horner.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!