Zdaniem korespondenta hiszpańskiego dziennika Marca, Marco Canseco, mimo licznych doniesień Kimi Raikkonen nie podpisał wciąż żadnej umowy z zespołem Red Bulla. Canseco informuje przy tym, że negocjacje są na bardzo zaawansowanym poziomie i brakuje tylko detali, aby doszło do długo zapowiadanego transferu.
Decyzja o porozumieniu pomiędzy kierowcą Lotusa, a Red Bullem ma zostać ogłoszona po letniej przerwie w Formule, która nastąpi po najbliższym Grand Prix Węgier. Bardzo możliwe, że Raikkonen zostanie przedstawiony jako nowy zawodnik zespołu w sezonie 2014, już podczas Grand Prix Belgii.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Tymczasem z walki o posadę w jednym z bolidów mistrzowskiego zespołu nie rezygnuje Daniel Ricciardo. Australijczyk od momentu ogłoszenia przez Marka Webbera decyzji o wycofaniu się z F1, radzi sobie nadspodziewanie dobrze.
- Sprawa jest bardzo poważna. Staram się wykorzystywać nadarzającą się okazję. Wydaje mi się, że to działa - powiedział 23-letni Australijczyk.
Szef zespołu, Christian Horner podkreśla w wywiadach, że nowym kierowcą Red Bulla zostanie Kimi Raikkonen lub któryś z dwójki zawodników Toro Rosso.