Kimi Raikkonen startował w barwach Ferrari przez trzy lata, przed odejściem z Formuły 1 do rajdów samochodowych. Fin zdobył w tym czasie swój pierwszy i jak dotąd jedyny tytuł mistrz świata (2007). W 2009 roku miejsce Raikkonena w zespole z Maranello zajął Fernando Alonso.
Według źródeł niemieckiego dziennika Bild, Ferrari marzy o ponownym sprowadzeniu Raikkonena. Włodarze włoskiego zespołu złożyli już podobno ofertę Finowi, a ma być ona o wiele atrakcyjniejsza niż to, co proponuje Red Bull Racing. Popularny producent napojów energetycznych miał zaoferować 33-latkowi kontrakt na poziomie 15 milionów euro rocznie + premię za wyniki.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Pojawienie się plotki o Raikkonenie nie jest przypadkowe, a może być związane z ostatnimi spięciami na linii Alonso - Ferrari. Hiszpan na swoje 32 urodziny dostał solidną burę od prezydenta Luki di Montezemolo, który zganił swojego kierowcę za niepochlebne komentarze w kierunku własnego zespołu. Dzień wcześniej prasa informowała o spotkaniu menedżera Alonso z przedstawicielami Red Bulla.