Marussia: Kibice chcą innej Formuły 1

Dyrektor sportowy Marussii, Graeme Lowdon zaapelował o obniżenie rosnących kosztów w Formule 1. Jego zdaniem wpływa to źle na konkurencję.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół Marussia dysponuje jednym z najmniejszych budżetów w padoku Formuły 1. Rosyjski team, aby przetrwać musi zatrudniać kierowców, którzy zapewnią zespołowi bogatych sponsorów. Oprócz tego Marussia wypłaca pensje swoim zawodnikom. Jules Bianchi i Max Chilton zarabiają łącznie niewiele ponad 600 tysięcy euro. Tymczasem najlepiej opłacany w stawce Fernando Alonso zgarnia 20 milionów rocznie.

- Kibic nie są zainteresowani czy mamy większy budżet niż Red Bull i ich imperium gazowanych napojów. To nie jest to, czym interesują się prawdziwi fani - powiedział Graeme Lowdon.

- Ludzie chcą oglądać wyścigi koło w koło, w wykonaniu najlepszych kierowców świata, najlepszych inżynierów pracujących nad konstrukcją maszyn. Jedynym sposobem na wprowadzenie zdrowej konkurencji jest przygotowanie mechanizmu kontroli kosztów - dodał.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Marussia wciaż walczy o swoje pierwsze punkty w Formule 1
Marussia wciaż walczy o swoje pierwsze punkty w Formule 1
Komentarze (2)
avatar
Ziemas
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Popieram. Z F1 wieje nudą gdy po pierwszym okrążeniu stawka już tak się rozjedzie i nie już się nie dzieje a różnicę między bolidami widać gołym okiem. Skąd mam wiedzieć czy mistrzem świata jes Czytaj całość