Uwaga Greenpeace skupiała się na koncernie naftowym Shell, który jest jednym z głównym sponsorów wyścigu w Belgii oraz od wielu lat aktywnym partnerem Formuły 1.
Aktywiści protestowali przeciwko planom odwiertów naftowych prowadzonych przez Shella na terenie Arktyki. Sugerował to baner umieszczony na trybunie głównej oraz transparent przymocowany do paralotni, która przed wyścigiem przeleciała nad belgijskim torem.
Po zawodach przedstawiciele Greenpeace próbowali dostać się na podium, co spotkało się z nieprzychylną reakcją kibiców, którzy zareagowali gwizdami.
Źródło artykułu: