Włoski tor Monza to jeden z najszybszych obwodów w całym kalendarzu Formuły 1. Weekend wyścigowy w Lombardii zmusza zespoły co roku do wytężonej pracy, gdyż to właśnie tutaj bolidy zmagają się z najniższym poziomem docisku.
- Niska siła docisku nie zawsze była najlepsza dla naszego samochodu, ale pracujemy ciężko w fabryce, aby poprawić naszą stabilność i szybkość wprowadzając pewne zmiany. Zobaczymy jak bolid będzie się spisywać podczas piątkowych treningów, a dopiero potem ocenimy, na co nas stać we Włoszech - powiedział Kimi Raikkonen.
Fiński kierowca przyznał także, że pewne cechy włoskiego toru powinny działać na korzyść Lotusa, który w poprzednim sezonie zajął piąte miejsce w wyścigu.
- Monza to zawsze wielkie wyzwanie. W porównaniu do innych obiektów jego układ jest zupełnie inny i wymaga odpowiednich ustawień. Aby być szybki na Monzy potrzebujesz bolidu, który jest dobry aerodynamicznie, stabilny na krawężnikach i ma mocny silnik, ponieważ przed większość okrążenia jedziemy na pełnym gazie. Sądzę, że w tych obszarach wyglądamy dobrze, ale wszystko wyjdzie na torze - dodał.
Kimi Raikkonen ostrożny przed GP Włoch
Kimi Raikkonen zachowuje sporą ostrożność w ocenie szans swojego zespołu na sukces w najbliższym wyścigu o Grand Prix Włoch. - To wyjątkowy obiekt w całym kalendarzu - stwierdził Fin.