Nazwisko następcy Marka Webbera zostało oficjalnie ogłoszone w poniedziałek. Jak donoszą austriackie media, Daniel Ricciardo parafował umowę na minimum trzy lata.
- Zachowanie ciągłości jest dla nas ważne - powiedział Helmut Marko. - Kontrakt został podpisany co najmniej na trzy lata, ponieważ Daniel to nie tylko najmłodszy kandydat, ale także dysponujący sporym potencjałem - dodał.
Marko przyznał, że Australijczyk będzie potrzebował "trzech lub pięciu" wyścigów, aby dostosować się do nowego zespołu i osiągnąć maksymalną prędkość w nowym bolidzie. Austriak potwierdził, że Red Bull brał również poważnie pod uwagę kandydaturę drugiego z kierowców Toro Rosso, Jean-Erica Vergne'a.
- Gdy wiedzieliśmy, że Mark odchodzi, obaj znaleźli się w grze o jego miejsce. Niestety mogliśmy wybrać tylko jednego, ale Jean-Eric otrzyma swoją szansę w Toro Rosso w kolejnym sezonie. On również należy do młodej generacji - musi być cierpliwy - zakończył Marko.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!