Maldonado marzy o GP Wenezueli

W kalendarzu Formuły 1 na przyszły sezon pojawi się kilka nowych rund. Na swój debiut czeka m.in. Meksyk. Pastor Maldonado wierzy, że w przyszłości doczeka się także wyścigu w swojej ojczyźnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Pastor Maldonado przyznaje, że szczególnie istotny z punktu widzenia Wenezueli będzie przyszłoroczny wyścig o Grand Prix Meksyku. Jeśli FIA zatwierdzi rundę w Ameryce Północnej, a ta zakończy się sukcesem, to w właśnie Wenezuela może się ustawić jako następna w kolejce do goszczenia Formuły 1.

- Powrót Meksyku to dobra decyzja. To ogromny rynek z dużą ilością kibiców i organizacja Grand Prix może przynieść same korzyści - stwierdził Maldonado.

- Będę miał możliwość startować blisko domu, ale dlaczego w przyszłości nie spróbować także organizacji wyścigów Formuły 1 w Wenezueli? Wydaje mi się, że wszystko jest możliwe. Wiele zależy od sukcesu GP Meksyku. Mamy już plany budowy toru, ale nie są one konkretne - dodał kierowca Williamsa.

Komentarze (1)
Zapora
18.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja marzę o powrocie czasów, kiedy to nie wielkość kasy "wnoszonej" prze kierowcę będzie decydowała o tym czy nadaje się do F1. Wtedy dla takich "asów" jak Maldonado w F1 miejsca nie będzie