Drakońska kara dla Marka Webbera

To by chyba najdroższy autostop w życiu Marka Webbera. Australijczyk po awarii swojego samochodu dotarł do pit lane siedząc na bolidzie Fernando Alonso. Nie ominęła go kara.

Sędziowie udzielili reprymendy zarówno kierowcy Ferrari jak i Markowi Webberowi. Dla Australijczyka była to już trzecie upomnienie ze strony sędziów w obecnym sezonie, które tym razem zakończyło się wymierzeniem surowej kary.

Mark Webber zostanie cofnięty na starcie do kolejnego wyścigu o Grand Prix Korei o dziesięć pozycji. Zawodnik zespołu Red Bull Racing otrzymał dwie wcześniejsze reprymendy za zderzenie z Nico Rosbergiem w Bahrajnie oraz ignorowanie żółtych flag w Kanadzie.

Na zdjęciach poniżej powrót Marka Webbera do pit lane na bolidzie Ferrari.

Komentarze (2)
avatar
waldzior
23.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie banda dziadków tylko idiotyczne zachowanie Webbera. Przebieganie przez połowę toru wyścigowego moim zdaniem jest totalną głupotą i mogło zakończyć się tragicznie. A Ferdek też mógł podjecha Czytaj całość
LexoN
23.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kolejny przyklad, że banda dziadków robi z F1 sport dla panienek.