Sebastian Vettel: Rekordy nie są ważne

Dzięki wygranym w ostatnich kilku Grand Prix, Sebastian Vettel zapisał się na kartach Formuły 1. Jednak kierowca Red Bulla nie interesuje się takimi statystykami.

Niemiec wkrótce może pobić 60-letni rekord Alberto Ascariego w liczbie zwycięstw z rzędu. Czterokrotny mistrz świata podkreślił jednak, że rekordy nie są dla niego motywacją. - To nie jest to, co sprawia ci radość w samochodzie - powiedział Sebastian Vettel. - Chodzi o to, że ludzie widzą twoje ostatnie siedem wyścigów, ale nie widzą, jakie to jest wyzwanie. Wyjątkowe jest to, że mamy dobre pit stopy oraz niezawodność. Dzięki temu wszystko jest w porządku - dodał.

- Liczby nie są dla mnie ważne, ale jestem dumny z tych osiągnięć. Zdaję sobie sprawę, że jestem teraz stawiany na równi z najlepszymi kierowcami F1 w historii. Pamiętam jak byłem mały i oglądałem Michaela Schumachera, który dominował w Ferrari. Był także silnym duchem dla zespołu. Takie osiągnięcie jest trudne do powtórzenia - zakończył Vettel.

Źródło artykułu: