- Jazda bolidem na granicy przynosi mi wciąż wiele satysfakcji, nie mam co to tego wątpliwości - przyznał na czwartkowej konferencji prasowej Mark Webber.
- Z pewnością będę tęsknił za takimi obiektami jak tor Suzuka, Spa czy Monte Carlo. Ale prawda jest taka, że byłem w ostatnim czasie na równi pochyłej. Uważam, że wciąż stać mnie na jazdę na wysokim poziomie, dlatego chcę odejść w dobrej formie - dodał.
W nowym sezonie kierowca Red Bull Racing zostanie członkiem wyścigowego zespołu Porsche.
- Nadszedł czas, kiedy muszę się pożegnać, ale adrenalina towarzyszącą startom będzie wciąż płynąć w moich żyłach, bo przecież przechodzę do Porsche. To będzie dobry balans.
- Nie odchodziłbym gdybym nie chciał zostawić za sobą spraw, z których nie jestem szczęśliwy. Jeśli byłoby więcej "za" niż "przeciw" być może zostałbym w F1. Chcę rozpocząć nowy rozdział w moim życiu. Jestem na to gotowy pod każdym względem - zakończył Webber.