Żaden bolid nie dojedzie do mety w Australii?!

Roberto Dalla z firmy Magneti Marelli, która zajmuje się dostarczeniem podzespołów elektronicznych dla ekip F1 jest zdania, że do mety w Melbourne nie dojedzie żadnej z bolidów!

W tym artykule dowiesz się o:

Zdaniem Roberto Dalla, elektronika w obecnym roku jest bardziej skomplikowana niż w ubiegłych latach. Ekipy Formuły 1 mają zbyt mało testów, ale sprawdzić wszystkie podzespoły. - W poprzednich sezonach, McLaren dostarczał urządzenie, które kontrolowało wszystko. Teraz będzie odpowiedzialne tylko za pewną część - powiedział Dalla dla włoskiej gazety La Gazzetta dello Sport.

- Podstawowym wyzwaniem jest dyrygowanie jak orkiestrą takim elementami jak silnik, turbo, czy systemami odzyskiwania mocy. Żeby znaleźć odpowiednie rozwiązania, potrzeba by jeszcze dwóch lub trzech miesięcy - dodał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Zespoły miały trzy sesje zimowe testów, czyli 12 dni jazd nowymi bolidami. Jednak to było za mało. - W Melbourne może się zdarzyć, że wszystkie bolidy nie dojadą do mety. Przecież zespoły miały poważne problemy techniczne podczas ostatnich testów - zakończył Dalla.

Źródło artykułu: