Red Bull obawia się odejścia Sebastiana Vettela

Red Bull Racing chce jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu. Mistrzowie świata liczą się z tym, że w przypadku fatalnej dyspozycji, mogą stracić Sebastiana Vettela.

Helmut Marko z Red Bull Racing przyznał, że Sebastian Vettel musi się liczyć z tym, że nie ukończy pierwszego wyścigu nowego sezonu lub znajdzie się poza punktowaną dziesiątką. Austriak zdaje sobie sprawę, że nowy bolid Red Bulla nie należy obecnie do najszybszych i czterokrotny mistrz świata może nie być zachwycony takim stanem rzeczy.

- Jeśli nasz katastrofalny status nie zmieni się szybko, nie będę miał prawa winić go za myśli o zmianie zespołu - stwierdził Marko na łamach dziennika Bild.

Sebastian Vettel słynący z nadawania żeńskich imion nowym bolidom, we wtorek podczas tradycyjnej kolacji w gronie mechaników Red Bulla, ochrzcił model RB10 jako "mało spektakularną Suzie".

Marko przyznał, że priorytetem dla austriackiej stajni było rozwiązanie problemów z silnikiem Renault. - Wiemy, że mamy dobry samochód, ale dopiero, jeśli silnik będzie ok, będziemy mogli powiedzieć czy wszystko działa poprawnie. Kluczowe jest nowe oprogramowanie, które nasi inżynierowie napisali dla Renault - powiedział.

- Po testach w Bahrajnie, będziemy szczęśliwi, jeśli zakończymy wyścig w Australii w punktowanej dziesiątce - dodał Austriak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (3)
avatar
Arteta
12.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co on myśli, że co roku dostanie super szybki bolid? niech teraz siedzi w tym padle Red Bulla. 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
12.03.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Red Bull jak będzie słaby to im nikt nie pomoże, a Vettel jest tylko wówczas dobry jak ma bolid o jeden poziom lepszy. Oczywiście tak jest też dobrym zawodnikiem ale przy porównywalnych bolidac Czytaj całość
avatar
arniUT
12.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech idzie do marussi ;)