Helmut Marko z Red Bull Racing przyznał, że Sebastian Vettel musi się liczyć z tym, że nie ukończy pierwszego wyścigu nowego sezonu lub znajdzie się poza punktowaną dziesiątką. Austriak zdaje sobie sprawę, że nowy bolid Red Bulla nie należy obecnie do najszybszych i czterokrotny mistrz świata może nie być zachwycony takim stanem rzeczy.
- Jeśli nasz katastrofalny status nie zmieni się szybko, nie będę miał prawa winić go za myśli o zmianie zespołu - stwierdził Marko na łamach dziennika Bild.
Sebastian Vettel słynący z nadawania żeńskich imion nowym bolidom, we wtorek podczas tradycyjnej kolacji w gronie mechaników Red Bulla, ochrzcił model RB10 jako "mało spektakularną Suzie".
Marko przyznał, że priorytetem dla austriackiej stajni było rozwiązanie problemów z silnikiem Renault. - Wiemy, że mamy dobry samochód, ale dopiero, jeśli silnik będzie ok, będziemy mogli powiedzieć czy wszystko działa poprawnie. Kluczowe jest nowe oprogramowanie, które nasi inżynierowie napisali dla Renault - powiedział.
- Po testach w Bahrajnie, będziemy szczęśliwi, jeśli zakończymy wyścig w Australii w punktowanej dziesiątce - dodał Austriak.