Michael Schumacher doznał poważnych obrażeń głowy podczas grudniowego wypadku na nartach we Francji. Następnie został przeniesiony do klinki w Grenoble, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Od tego czasu niewiele wiadomo na temat stanu zdrowia byłego kierowcy F1.
Rodzina po raz kolejny zaapelowała o prywatność oraz poinformowano, że pojawiają się pozytywne znaki. Pisemne oświadczenie wydała również Sabine Kehm - menedżerka Michaela Schumachera.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Jesteśmy przekonani, że Michael wyjdzie z tego i się obudzi. Pojawiły się małe, zachęcające sygnały, ale wiemy, że trzeba być w tym czasie cierpliwym. Michael doznał poważnych obrażeń. W przeszłości wychodził cało z wielu groźnych sytuacji i strasznie nas boli, że wszyscy cierpią z tak banalnej sytuacji. Było jasne od początku, iż to będzie długa i trudna walka dla Michaela. Wszyscy mamy pełne zaufanie do lekarzy. Nie jest ważne, jak długo będzie trwał proces wybudzenia. W imieniu rodziny dziękuje za wszystkie słowa otuchy. Należy jednak pamiętać, że jest to dla nich ciężka sytuacja, dlatego chciałabym przypomnieć wszystkim, iż Michael zawsze dbał o ich prywatność i teraz również musicie dać im chwile spokoju. Mocno wierzymy i wysyłamy pozytywną energię w stronę Michaela. Liczymy, że wygra tę walkę.