Honda będzie szpiegować padok F1

Podczas Grand Prix Australii mało kto zauważył, że po padoku toru Albert Park przechadzało się dwóch pracowników Hondy. Japoński producent silników w przyszłym sezonie wróci do Formuły 1.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Mathias Brunner, korespondent Speed Week doniósł, że Yasuhisa Arai - nowy szef projektu F1 oraz Kazuo Sakurahara - dyrektor techniczny japońskiej firmy byli obecnie na GP Australii. Pracownicy Hondy z bliska przyglądali się pracy zespołów Formuły 1. Japoński producent silników w sezonie 2015 będzie dostarczał swoje jednostki napędowe ekipie McLarena.

- To była pierwsza z wielu wizyt w tym roku - twierdzi Brunner. Honda przygląda się swoim przyszłym rywalom (Mercedes, Ferrari, Renault). - Na początku prac z silnikiem V6 występowały pewne trudności, ale w tej chwili jesteśmy zadowoleni z naszego poziomu rozwoju - powiedział Arai.

Honda od roku 2015 zwiąże się z McLarenem, który po tym sezonie zakończy dwudziestoletnią współpracę z Mercedesem. - Branie udziałów w wyścigach nie ma sensu bez zwycięstw. Dlatego nawiązaliśmy współpracę z mocnym zespołem - zakończył szef projektu F1.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×