Po GP Australii, zespół Mercedes AMG Petronas F1 potwierdził, że w bolidzie Lewisa Hamiltona doszło do awarii silnika. Zepsuł się jeden z sześciu cylindrów w początkowej fazie wyścigu. - Chciałem jechać dalej, ale musieliśmy zrezygnować, aby zaoszczędzić silnik - skomentował kierowca.
W tym sezonie ekipy F1 mogą dokonać tylko pięciu bezpłatnych wymian jednostek napędowych. Wydaje się jednak, iż silnik Hamiltona z Grand Prix Australii zostanie użyty w najbliższym wyścigu na torze Sepang w Malezji lub w innym GP.
- Mieliśmy chyba szczęście, iż w porę się zatrzymaliśmy. Bolid co prawda jechał, ale nie za szybko. Mam nadzieję i będę trzymał kciuki, aby silnik mógł być użyty jeszcze w tym sezonie - zakończył Hamilton.