Włoska prasa po rezygnacji Stefano Domenicaliego szuka idealnego kandydata do roli nowego lidera stajni z Maranello. Media na półwyspie Apenińskim nie mają wątpliwości, że osoba Marco Mattiacci jest tymczasową opcją dla Ferrari.
Zmiana na stanowisku szefa Ferrari zbiegła się w czasie z informacją o odejściu z Mercedesa dyrektora technicznego Boba Bella. Irlandczyk w przeszłości współpracował z Fernando Alonso w Renault co wywołało kolejne spekulacje o rzekomym transferze na linii fabrycznych ekip.
Korespondent magazynu Autosprint Cesare Maria Mannucci przychyla się do opinii, iż posada Mattiacciego jest tymczasowa, a w dłuższej perspektywie może go były kierowca Ferrari, Gerhard Berger.
Niemiecki Auto Motor und Sport dodał z kolei, że nie należy zapominać o będącym na sportowej emeryturze Rossie Brawnie. Anglik, po zakończeniu poprzedniego sezonu odszedł z Mercedesa. - Zrezygnowałem z F1 na dobre. Przez najbliższy rok zamierzam cieszyć się wędkowaniem, a później zobaczymy co przyniesie życie - mówił w lutym tego roku. Oferta Ferrari może okazać się na tyle interesująca, że skusi 59-latka do powrotu.