Red Bull stracił podium przez Vettela? Niemiec nie słuchał poleceń zespołu

Sebastian Vettel podczas GP Chin ponaglany zdecydował się przepuścić przed siebie swojego partnera z teamu Daniela Ricciardo. Niemiec długo nie stosował się do polecenia zespołu.

W trakcie wyścigu w Chinach Sebastian Vettel usłyszał przez radio, aby przepuścić Daniela Ricciardo. Australijczyk miał wyraźnie lepsze tempo. Niemiec zapytał jednak swojego inżyniera na jakich oponach jedzie Ricciardo, a gdy usłyszał, że identycznych jak on, odparł krótko: - Pech.

Mistrz świata w kolejnym komunikacie usłyszał, że Ricciardo jedzie według strategii na dwa pit stopy. Kilka zakrętów później Vettel był już za kolegą z zespołu, a po zawodach skomentował całą sytuację.

- Na tym etapie wyścigu mieliśmy różne strategie więc postanowiłem go puścić przed sobie. Później zacząłem sobie zdawać sprawę, że to był dobry wybór i nie mogłem go trzymać dłużej - powiedział Niemiec.

Ricciardo nie był pewny czy Vettel naprawdę miał zamiar oddać mu miejsce. - Przez radio dostałem jedynie komunikat. Miałem trochę więcej miejsca w zakręcie numer 1 i udało mi się go minąć. Nie wiem czy chciał mi zostawić to miejsce czy po prostu pojechał za szeroko - przyznał 24-latek.

W końcówce wyścigu Ricciardo robił co mógł, aby dogonić jadącego na 3. miejscu Fernando Alonso. Ostatecznie to Hiszpan stanął na podium, ale na mecie Ricciardo zniwelował stratę do zaledwie sekundy. Gdyby Vettel wcześniej ustąpił miejsca być może Red Bull  byłby w stanie sięgnąć po podium.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Komentarze (8)
avatar
Andrzej Cielniak
21.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale co jak co to sebastian nie radzi sobie jak nie jest pierwszy 
avatar
Andrzej Cielniak
21.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co jak co ale chyba ciężko to seb przyjął. zawsze to mark go przepuszczał.w końcu spotkał równego sobie. to dopiero początek sezonu. wszystko się może zdarzyc 
avatar
Greg Reizer
20.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wcale go nie puscil wyraznie powiedzial "tuff luck"czyli, ze Daniel ma pecha, popelnil blad, odjechal za szeroko... i bylo po temacie!!! 
avatar
-K-
20.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
LexoN
20.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po prostu dla Sebka to nowa sytuacja - być tym słabszym nie tylko w stawce, ale i zespole :D