W trakcie wyścigu w Chinach Sebastian Vettel usłyszał przez radio, aby przepuścić Daniela Ricciardo. Australijczyk miał wyraźnie lepsze tempo. Niemiec zapytał jednak swojego inżyniera na jakich oponach jedzie Ricciardo, a gdy usłyszał, że identycznych jak on, odparł krótko: - Pech.
Mistrz świata w kolejnym komunikacie usłyszał, że Ricciardo jedzie według strategii na dwa pit stopy. Kilka zakrętów później Vettel był już za kolegą z zespołu, a po zawodach skomentował całą sytuację.
- Na tym etapie wyścigu mieliśmy różne strategie więc postanowiłem go puścić przed sobie. Później zacząłem sobie zdawać sprawę, że to był dobry wybór i nie mogłem go trzymać dłużej - powiedział Niemiec.
Ricciardo nie był pewny czy Vettel naprawdę miał zamiar oddać mu miejsce. - Przez radio dostałem jedynie komunikat. Miałem trochę więcej miejsca w zakręcie numer 1 i udało mi się go minąć. Nie wiem czy chciał mi zostawić to miejsce czy po prostu pojechał za szeroko - przyznał 24-latek.
W końcówce wyścigu Ricciardo robił co mógł, aby dogonić jadącego na 3. miejscu Fernando Alonso. Ostatecznie to Hiszpan stanął na podium, ale na mecie Ricciardo zniwelował stratę do zaledwie sekundy. Gdyby Vettel wcześniej ustąpił miejsca być może Red Bull byłby w stanie sięgnąć po podium.