Ferrari podczas ostatniego wyścigu w Hiszpanii wyraźnie ustępowało Red Bullowi, który był drugą najszybszą ekipą po Mercedesie. Fernando Alonso uważa, że austriacki zespół w sprzyjających warunkach jest jedynym, który może pokonać Niemców. [ad=rectangle]
- Sądzę, że Monako będzie w tym sezonie jednym z nielicznych miejsc, gdzie będzie można powalczyć z Mercedesem, szczególnie w przypadku Red Bulla - przewiduje Alonso.
- W zakrętach wydają się bardzo szybcy, ale tracą dużo na długich prostych. W Monte Carlo ich nie ma więc Red Bull będzie większym zagrożeniem dla Mercedesa - dodał Hiszpan.
Alonso podkreślił jednak, że Ferrari nie zamierza w najbliższych wyścigach stawać wyłącznie do walki o najniższy stopień podium. Włoski zespół będzie chciał wykorzystać każdą nadarzającą się okazję.
- Nie możemy jechać do Monako i Kanady nastawiając się na walkę o trzecie miejsce. To prawda tytuł jest już w rękach Mercedesa. Ich przewaga jest duża, ale nie jest to nic nadzwyczajnego i podobnie jest wielu innych wyścigach - będziemy walczyć - zapowiedział aktualny wicemistrz świata.