Kierowcy Force India jako jedyni w niedzielnym wyścigu o GP Kanady pojechali według strategii z jednym pit-stopem. Doskonałe tempo bolidów z Silverstone sprawiło, że z każdym okrążeniem rosły szanse zespołu na historyczne zwycięstwo. [ad=rectangle]
- Gdy usłyszeliśmy przez radio, że Mercedes ma problemy uwierzyliśmy, że zwycięstwo jest możliwe - powiedział Otmar Szafnauer z Force India.
- Natychmiast skontaktowaliśmy się z inżynierami Mercedesa, aby zapytać czy możemy mieć podobne problemy (Force India korzysta z silników Mercedesa), ale usłyszałem, że wszystko jest ok. Byliśmy nastawieni bardzo optymistycznie - dodał.
Sergio Perez, który w końcówce trzymał się za prowadzącym Nico Rosbergiem nie potrafił jednak znaleźć sposobu na wyprzedzenie Niemca, a w końcówce z powodu problemów z hamulcami stracił pozycję na rzecz obu zawodników Red Bulla.
- 2-3 okrążenia przed końcem wyścigu Sergio zgłosił problemy z hamulcami. Powiedzieliśmy mu, żeby zresetował czujnik, a gdy to zrobił Red Bulle były już przed nim. Później bolid pracował normalnie - zdradził Szafnauer.
Ostatnie okrążenie wyścigu zakończyło się kolizją Sergio Pereza i Felipe Massy w zakręcie numer 1. Sędziowie uznali Meksykanina winnym kolizji i nałożyli karę cofnięcia o pięć miejsc na starcie do GP Austrii.