Najlepszy start Kimiego Raikkonena przypadł na Grand Prix Węgier. Tam Fin wywalczył szóste miejsce plasując się za 5. Felipe Massą, 4. Niciem Rosbergiem, 3. Lewisem Hamiltonem, 2. Fernandem Alonso oraz 1. Danielem Ricciardo. Fin stracił do zwycięzcy 31,4 sekundy.
[ad=rectangle]
- To była ciężka pierwsza część sezonu. Jednak, kiedy możesz walczyć z przeciwnikami, a nie tylko bronić się i cofać, to znak, że robimy coś dobrze. Widać światełko w tunelu. To pozytyw, ale cały obraz nie zostanie zmieniony jednym wynikiem - cytuje kierowcę Ferrari www.planet-f1.com.
Raikkonen przyznaje, że zespół wciąż ma przed sobą problemy do pokonania. Na Węgrzech i w Monako Ferrari wypadło przyzwoicie, jednak jeszcze długa droga do tego, aby Fin był naprawdę zadowolony. - Wynik jest lepszy dla mnie, a zespół wywalczył więcej punktów, jednak nie da się nagle dokonać wielkiej zmiany - zaznacza Raikkonen.
http://www.czlowiekrenesansu.pl/2014/07/formua-1-podsumowanie-pierwszej-czesci.html