W sobotę po 35 latach doszło do kolejnej erupcji wulkanu Ontake. Góra znajduje się niecałe 200 kilometrów od miejscowości Suzuka, w której położony jest słynny tor wyścigowy.
[ad=rectangle]
W najbliższy weekend na japońskiej pętli ma zostać rozegrana kolejna Grand Prix Formuły 1. Niemiecki dziennik Bild donosi, że wybuch wulkanu, który doprowadził do śmierci dziesiątek osób, może poważnie zagrozić organizacji wyścigu.
Dym, popiół i trujący gaz wciąż uchodzą z wulkanu w związku z czym odwołano lub opóźniono wiele lotów do Japonii, w tym także osób z personelu F1.
- Organizatorzy wyścigu mają nadzieję, czy wszyscy kierowcy zdążą dotrzeć do Japonii na czas pierwszej piątkowej sesji treningowej - informuje Nicola Pohl, korespondentka Bild.
Erupcja wulkanu Ontake w Japonii może doprowadzić do odwołania najbliższej rundy mistrzostw świata Formuły 1. Organizatorzy mają nadzieję, że nie sprawdzi się czarny scenariusz.
