Jenson Button żartuje z obecnej sytuacji w McLarenie

Nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądał skład McLaren-Honda od sezonu 2015. Niepotwierdzony jest Fernando Alonso, a zespół nie dokonał jeszcze wyboru drugiego kierowcy.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Brytyjski kierowca ucieka się do żartów w nawiązaniu do obecnej sytuacji McLarena. - Mam nowy japoński numer telefonu. Może dlatego nie potrafią się do mnie dodzwonić? - żartuje Jenson Button. Zdaniem Erica Boulliera ostateczna decyzja o składzie powinna być znana "w najbliższych dniach". - Wszyscy chcemy wiedzieć, jak będzie wyglądał McLaren w sezonie 2015.
- To dziwna sytuacja - przyznał mistrz świata z roku 2009. - Jednak czasem w życiu znajdziesz się w takiej sytuacji i po prostu trzeba sobie z tym jakoś poradzić - zakończył Button.

Damon Hill uważa, że to Kevin Magnussen jest faworytem do drugiego fotela, ale Jenson Button nie jest na straconej pozycji. - Jestem pewien, że w McLarenie starają się jak najlepiej. Wszystko jest jeszcze możliwe. W przeciwnym wypadku powiedzieliby już Jensonowi "Nie możemy cię zatrzymać". Podobnie z kierowcą. Gdyby wiedział, że nie będzie ich reprezentował, dałby nam jakiś znak - powiedział Hill.

Natomiast Lewis Hamilton cieszy się, że Fernando Alonso wrócił do McLarena. - Ciekawie będzie zobaczyć, co Fernando zrobi z tym bolidem.

Według mediów, skład McLaren-Honda ma być znany w tym tygodniu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×