Po awarii systemu ERS, Jenson Button nie mógł wziąć udziału w sobotnich kwalifikacjach. Oznacza to, że do niedzielnego wyścigu wystartuje z ostatniego, 20. pola. Jakby tego było mało, na kierowcę nałożono karę.
[ad=rectangle]
Zespół został zmuszony do wymiany komponentu w jednostce napędowej Buttona. Uszkodzeniu uległo MGH-U oraz turbosprężarka. Za taką ponad limitową wymianę sędziowie cofają kierowców na starcie. Jednak Brytyjczyk i tak już startuje z ostatniego miejsca. Zatem zgodnie z przepisami, w ramach kary "drive-through" Jenson Button będzie musiał przejechać przez aleję serwisową.
- To będzie ciężko dzień, ale musimy być silni - napisał kierowca na swoim profilu w serwisie Twitter.
Niedzielny wyścig o GP Kanady rozpocznie się o godzinie 20:00