Ceny silników Formuły 1 polecą w dół

Międzynarodowa Federacja Samochodowa słowami prezesa Jeana Todta zapewnia o podjęciu działań w celu ograniczenia kosztów zakupu silników przez kliencie zespoły Formuły 1.

W tym artykule dowiesz się o:

W obecnej stawce F1 tylko Mercedes i Ferrari mogą pochwalić się możliwością produkcji własnego bolidu od postaw, wraz z silnikiem. Pozostali muszą przed każdym sezonem zadbać o zakup jednostek u jednego z producentów. Od momentu zastąpienia silników V8 jednostką V6 ceny tychże powędrowały ostro w górę.
[ad=rectangle]

FIA zgadza się, że wraz z ustaleniem nowego regulaminu technicznego powinna zostać określona cena maksymalna za silnik. Klienckie zespoły płacą dzisiaj w granicach 20-30 milionów euro za wspomniane transakcje.

- Zgadzam się, że są one zbyt drogie - powiedział prezes FIA, Jean Todt. - Biorę pełną odpowiedzialność, za to, że nie zabezpieczyliśmy ceny maksymalnej dla klientów. Musimy się tym zająć natychmiast; lepiej późno niż wcale - dodał.

Szef FIA nie jest zaskoczony, iż drugi sezon z rzędu w Formule 1 spotykamy się z dominacją Mercedesa, który najlepiej przystosował się do nowego regulaminu. Zdaniem Todta z biegiem czasu cała stawka będzie niwelować dystans.

- Wiadomo, że gdy wchodzą nowe przepisy, to jedni radzą sobie w tych warunkach lepiej niż inni - stwierdził. - Dlatego zgadzam się, że stabilizacja regulaminu jest niezwykle ważna, ponieważ po 2-3 latach stawka staje się o wiele bardziej wyważona.

- W poprzednim roku Mercedes był poza zasięgiem, ale w tym Ferrari dokonało wyraźnego postępu. Niestety, nowy producent (Honda - dop. red.) ciągle walczy z problemami, a Renault nie potrafi poskładać wszystkiego w całość. Jestem jednak przekonany, że jest kwestią czasu kiedy 3-4 producenci będą blisko siebie - podsumował.

Źródło artykułu: