Była zawodniczka GP3, a obecnie kierowca rozwojowy Lotus F1 Team, Carmen Jorda nie może się doczekać jazdą bolidem F1. Jednak najpierw musi spędzić kilkanaście godzin w symulatorze, a dopiero potem wyjechać na tor. 27-latka jest optymistycznie nastawiona do swojej przyszłości w F1.
[ad=rectangle]
- Mam teraz kilka dni wolnego, a za tydzień wracam do pracy w symulatorze. Muszę ciężko trenować przed testem w bolidzie F1, który zbliża się z każdym dniem - powiedziała hiszpańskiemu dziennikowi El Mundo. - Kiedy to nastąpi? Na razie nie wiem, ale mam nadzieję, że kiedyś podam wam kilka nowości - dodała.
Carmen Jorda pochwaliła także innych hiszpańskich kierowców - Roberto Merhi, który jeździ dla Manora i Carlos Sainz jr. (Toro Rosso). - Robi wielką pracę w F1. Jest po dużą presją bo nie wie jak długo będzie jeździł w obecnej ekipie. Jestem jednak pewna, że kilka innych zespołów go obserwuje. Podobnie jak Carlos Sainz, dla mnie jest on objawieniem sezonu - zakończyła.