Specjalnie zaprojektowany aparat został opracowany przez firmę Magneti Marelli, która pracowała nad urządzeniem od ponad roku. Nowa kamera ma nagrywać z prędkością 400 klatek na sekundę czyli 16 razy szybciej od standardowej technologii, która jest obecnie w użyciu.
- Dysponujemy kamerami wewnątrz bolidu od dłuższego czasu i są one przydatne, lecz nagrywają wszystko z niską prędkością i nie są w stanie zarejestrować co dzieje się z kierowcą w trakcie milisekund podczas uderzenia - powiedział doradca techniczny Instytutu FIA, Andy Mellor.
Nowe kamery mają być mniejsze i lżejsze od standardowych. Ich obiektyw będzie skierowany na kokpit oraz kierowcę. Dane zarejestrowane przez aparat mogą mieć kluczowe znaczenie w zrozumienie incydentów takich jak Fernando Alonso podczas przedsezonowych testów w Hiszpanii.
Uważa się, że FIA już zatwierdziła nowe kamery, która zostanę przetestowane jeszcze podczas piątkowych sesji treningowych obecnego sezonu.