Lewis Hamilton po zdobyciu trzeciego tytułu mistrza świata dołączył do panteonu największych kierowców w historii Formuły 1. 30-latek jest dziesiątym zawodnikiem, który może się pochwalić co najmniej trzema tytułami.
Nigel Mansell, który triumfował w F1 w 1992, uważa, że jego rodak już dziś swoją postawą wykazuje, że jest gotowy zaatakować rekord siedmiu mistrzowskich tytułów wywalczonych przez Michaela Schumachera.
- Myślę, że poważnie zbliży się do tego wyniku, jeśli tylko będzie miał odpowiednie wsparcie - powiedział Mansell w rozmowie z agencją prasową przed GP Meksyku.
- W przeszłości byli wielcy mistrzowie, którzy zdobywali tytuł, ale nie mieli szansy, by go obronić albo spróbować wygrać przynajmniej kilka razy.
- Lewis znalazł się w szczególnym położeniu, bo trafił do McLarena w którym wypracował sobie określoną pozycję, a następnie odszedł do Mercedesa. To był świetny ruch. Jego osiągnięcie jest niesamowite. W przyszłym roku powinien być ponownie na szczycie - dodał.