24-letni Esteban Gutierrez zniknął w 2015 ze stawki stałych uczestników mistrzostw świata, decydując się na rolę kierowcy testowego w Ferrari. Po rocznej przerwie Meksykanin wrócił do Formuły 1 w składzie nowego zespołu Haas F1 Team.
- Odejście z Saubera bez gwarancji dalszej przyszłości było wielkim ryzykiem z mojej strony - przyznał utalentowany kierowca. - Ten rok był inny niż wszystkie. Chciałem się ścigać, ale to tylko jeden sezon, dlatego próbowałem się nauczyć tyle, ile mogę - dodał.
W barwach amerykańskiego zespołu Gutierrez będzie wciąż wnikliwie obserwowany przez szefostwo Ferrari. Włoski team zdecydował się na wsparcie techniczne stajni z Kalifornii, co znacząco pomogło meksykańskiemu kierowcy znaleźć nowe zatrudnienie.
Gutierrez wierzy, że praca wykonana dla Ferrari w sezonie 2015, a w dalszej perspektywie udany sezon w Haas mogą mu pomóc w powrocie do Maranello w roli kierowcy pierwszego zespołu.
- Zdecydowałem się przejść do Ferrari i starać się z całych sił wykonać prawidłowo swoją pracę. To był pierwszy krok. W przyszłości będę dążył do wejścia na szczyt. Tego pragnę - powiedział. - Musiałem być cierpliwy, ale wiedziałem, że to pomoże mi przyszłości - dodał.