W 2016 dojdzie do długo oczekiwanego debiutu Haas F1 Team. Amerykański bolid powstał przy współpracy z firmą Dallara oraz dzięki technicznemu wsparciu Ferrari. W połowie lutego zespół zaplanował pierwszy test włoskiego silnika w swoim samochodzie.
- Planujemy jego premierę na 15 lutego - potwierdził szef zespołu Gunther Steiner. - To wielkie dni dla naszego zespołu. Pierwszym kamieniem milowym było zaliczenie testów zderzeniowych. To dodało pewności siebie naszym inżynierom.
- Kolejny wielki dzień w historii Haas F1, to pierwsze uruchomienie jednostki napędowej. Później czeka nas tylko debiut samochodu na torze, a następnie start w wyścigu - dodał Steiner.
Na nudę nie narzekają również kierowcy Romain Grosjean i Esteban Gutierrez, którzy przechodzą etap przygotowań przed debiutem w bolidzie.
- Aktualnie pracują w symulatorze, ale wszystko rozpocznie się w przyszłym tygodniu od przymiarki fotela. Później zostanie im tylko się ścigać - podsumował szef Haas.
Jarosław Hampel: Najtrudniejsza zima w karierze