Na malowniczo położonym torze wśród nadmorskich wydm aż do 1985 roku rozegrano 32 wyścigi Formuły 1. O powrocie Zandvoort było głośno już w ubiegłym roku, temat znów odżył i niewykluczone, że niedługo kibice ponownie zobaczą najszybszych kierowców F1 ścigających się w Holandii.
- Wszyscy do tego pomysłu podchodzą z entuzjazmem, rząd i przemysł muszą teraz połączyć siły - mówił niedawno jeden z lokalnych polityków.
Holenderskie gazety "Algemeen Dagblad" i "De Telegraaf" donoszą, że nowym właścicielem toru Zandvoort został książę Bernhard Oranje-Nassau, syn księżniczki Margriet, która jest ciotką obecnie panującego monarchy. Według relacji dzienników książę wraz z biznesowymi partnerami wykupił prawa do toru, którego właścicielem od 27 lat był Hans Ernst.
- To jest moje marzenie - powiedział książę Bernhard pytany o powrót Formuły do Holandii. - Tor w Assen został doinwestowany i teraz tak samo będzie z Zandvoort - dodał.