Zakończyła się druga i ostatnia tura testów przedsezonowych przed mistrzostwami świata Formuły 1. Z czterech dni zadowolona jest firma Pirelli. - Podczas ostatniej sesji testowej zespoły zaczęły koncentrować się bardziej na osiągach i przygotowaniach wyścigowych. W trakcie czterech dni przeprowadzono szereg symulacji kwalifikacji oraz wyścigu. Najlepszy czas ponownie uzyskano na nowej ultramiękkiej mieszance, która nie jest idealnie dopasowana do mocno obciążającego opony toru w Barcelonie, ale mimo to pozwoliła kierowcom poczuć lepsze osiągi - powiedział Paul Hembery.
- Oczywiście to nadal tylko testy, odbywające się w relatywnie chłodnych warunkach,
a zespoły będą nadal rozwijały swoje konstrukcje do pierwszego wyścigu i po nim,
co rzecz jasna będzie miało wpływ na współpracę każdego samochodu z oponami.
Z naszego punktu widzenia jesteśmy zadowoleni z faktu, że osiągi odpowiadają
ustalonym parametrom zarówno pod kątem prędkości, jak i wytrzymałości - mimo, że
konstrukcja oraz cztery mieszanki, oczywiście poza supermiękką, są takie same jak
w zeszłym roku. Po zakończeniu testów rozpoczynamy sezon, w których mamy do
czynienia z największym w ostatnich latach przetasowaniem dotyczącym ogumienia - zakończył dyrektor sportowy Pirelli.
Podczas czterech dni testowych najlepszy czas wykręcił Kimi Raikkonen.