- Byłem zmotywowany, by jak najszybciej znaleźć się w zespole. To topowa ekipa i masz tutaj większe szanse, by sięgnąć po podium - wspomina pierwsze dni od momentu ogłoszenia transferu z Toro Rosso do Red Bulla, Max Verstappen.
- Po przyjeździe do siedziby teamu nie mogłem się zatrzymać: było mnóstwo pracy na symulatorze, chciałem spędzać z zespołem możliwie najwięcej czasu - dodał.
18-latek zapytany czy nie czuje, że będzie startować pod ogromną presją, co potwierdził przypadek Daniiła Kwiata, kierowcy zwolnionego w trakcie sezonu, co nie zdarzało się ostatnio często w Formule 1, Verstappen odparł: - Tak długo jak trzymasz nogę na gazie, nie ma się o co martwić - w końcu od tego tutaj jestem.
- Presja nie zmienia nic, tutaj zawsze musisz dać z siebie wszystko. Czy jest to mniej konkurencyjna maszyna czy nie, to nie zmienia sytuacji - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC