Rio Haryanto w walce o fotel kierowcy w Manor Racing pokonał Willa Stevensa i Alexandra Rossiego dzięki pomocy finansowej ze strony rządu Indonezji. Jego partnerem został natomiast obiecujący Pascal Wehrlein. Jednak obecnie przyszłość Haryanto stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ kierowca nadal nie uzbierał budżetu, który zapewni mu starty przez cały sezon.
- Rząd wspierał mnie odkąd rozpocząłem karierę w motosporcie. Dla Indonezji była to wielka wiadomość, gdy ich kierowca otrzymał posadę w Formule 1. Dostałem ogromne wsparcie, którego się nie spodziewałem - powiedział Haryanto.
- Dam z siebie wszystko. Wiem, że budżet jest teraz moim problemem. Zajmą się tym moim menedżerowi, abym ja mógł skupić się na ściganiu. Nie wiem co będzie dalej - odpowiedział kierowca na pytanie odnośnie dalszego ścigania w sezonie 2016.
- Kwestia finansów nie leży w moich rękach. Chcę osiągać na torze dobre wyniki. Nie ma wątpliwości, że chcę w Manorze dokończyć sezon.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC