Zwycięzca ostatnich kwalifikacji w GP Monako, w sobotę zajął dopiero czwarte miejsce w trakcie czasówki na torze w Montrealu. Poza zasięgiem byli kierowcy Mercedesa, a Daiel Ricciardo musiał dać z siebie wszystko, by pokonać zespołowego partnera Maxa Verstappena.
Rezultat, który dał Australijczykowi czwartą pozycję był okupiony dość silnym uderzeniem w niesławną "Ścianę mistrzów" po ostatniej szykanie. - Czułem, że to był naprawdę spory "pocałunek" - powiedział po kwalifikacjach Ricciardo.
- Gdy rąbnąłem w ścianę, to myślałem tylko o tym co przytrafiło się wcześniej Sainzowi (urwane koła i uszkodzone zawieszenie po kontakcie z betonową barierą w Q2). Modliłem się tylko, aby moje koła wytrzymały do mety. Potem mogły odpadać!
- Ostatecznie nie straciłem jednak wiele na tym uderzeniu. Wszedłem w zakręt ze zbyt dużą prędkością i dlatego tak mocno zbliżyłem się do bariery. To w zasadzie nie zmieniłoby mojego wyniku - dodał.
Daniel Ricciardo ustawi się w drugim rzędzie do niedzielnego wyścigu obok Sebastiana Vettela.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa Polski Rallycross 2016 w Toruniu
{"id":"","title":""}