W sezonie 2014 Manor Racing, który występował wtedy pod nazwą Marussia, zdobył swoje pierwsze punkty w historii. Wyczyn ten został powtórzony podczas GP Austrii. - To fantastyczna nagroda dla nas wszystkich. Jednak na pierwszych okrążeniach byłem trochę rozczarowany strategią, która się nie sprawdzała - powiedział Pascal Wehrlein, który zdobył swoje pierwsze punkty w debiutanckim sezonie.
Niemiecki kierowca wykorzystał okoliczności jakie działy się na torze Red Bull Ring, a po wypadnięciu z toru Sergio Pereza, zanotował awans do pierwszej "10".
- Po wyjeździe z drugiego pit stopu byłem ostatni. Miałem miękkie opony i 40 okrążeń do mety. Udało nam się na nich dojechać do końca, co jest sporym osiągnięciem. Zrobiliśmy duży progres, choć nie wszyscy to widzą. Świetny dzień dla zespołu - zakończył.
Pascal Wehrlein ukończył wyścig w Austrii na 10. miejscu.
ZOBACZ WIDEO Polska - Rosja: Brawurowa jazda Kasprzaka (źródło TVP)
{"id":"","title":""}