W ostatnich latach przedsezonowe testy odbywały się w Hiszpanii. Dzięki temu zespoły mogły sporo zaoszczędzić. Jednak w związku z dużą zmianą przepisów na sezon 2017, zdaniem Pirelli lepszym miejscem do testów będą obiektu, gdzie temperatura jest zbliżona do tej, która panuje podczas pierwszych wyścigów.
- Wolimy Bahrajn lub Abu Zabi - przyznał Paul Hembery w rozmowie z oficjalną stroną F1. - Temperatury będą optymalne, a tory są dobrze znane - dodał.
W trakcie sezonu 2016 zespoły będą już mogły testować przyszłoroczne opony, ale Pirelli jest przekonane, że plan zostanie zrealizowany w stu procentach na kilka tygodni przed rozpoczęciem przyszłorocznych mistrzostw świata Formuły 1.
ZOBACZ WIDEO 73. Tour de Pologne: finisz 4. etapu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Jeśli miałyby być jakieś niespodzianki, czyli bolidy spisywać się będą zupełnie inaczej niż zakładano, to będziemy musieli zareagować. Jeśli przeprowadzilibyśmy udane zimowe testy, to wiedzielibyśmy czego się spodziewać i jak zareagować - zakończył Hembery.