Duński kierowca stracił panowanie nad swoim bolidem na 6 okrążeniu zawodów na torze w Spa i z ogromnym impetem uderzył w barierę z opon. Zawodnik opuścił zniszczony samochód o własnych siłach i został poddany dokładnym badaniom.
Jeszcze w centrum medycznym lekarze potwierdzili uraz lewej kostki. Po wizycie w szpitalu Kevin Magnussen za pośrednictwem Twittera poinformował kibiców, że będzie gotowy do startu w przyszłotygodniowym GP Włoch.
Ostrożniejszy w ocenie był szef Renault. - Wygląda na to, że wszystko jest ok, ale musimy poczekać do jutra i zobaczyć czy wciąż będzie odczuwał ból - powiedział Fred Vasseur.
Kevin Magnussen says he'll be ready for Monza - despite this crash. Watch >> https://t.co/cQEIZj7Op0 #BelgianGP #F1 pic.twitter.com/FacZpBVPyS
— Formula 1 (@F1) 29 sierpnia 2016
Francuski zespół wyjaśniając przyczyny wypadku wykluczył awarię mechaniczną. Dokładniejsze szczegóły powinny zostać ujawnione w najbliższych dniach.
Renault potwierdziło, że podczas GP Włoch Magnussen będzie potrzebował zupełnie nowego podwozia, silnika oraz skrzyni biegów, które zostały doszczętnie zniszczone w wypadku.
ZOBACZ WIDEO Orzeł - Włókniarz: Jakub Jamróg wygrywa 14. bieg (źródło TVP)
{"id":"","title":""}