Red Bull od połowy bieżącego sezonu niespodziewanie wyprzedził fabryczną ekipę Ferrari w klasyfikacji producentów. Austriacki zespół radzi sobie dobrze już nie tylko na krótkich, krętych torach ale również na obiektach z długimi prostymi, gdzie teoretycznie lepszym silnikiem dysponują rywale.
- Oby była to zapowiedź lepszych czasów - stwierdził kierowca RBR, Daniel Ricciardo. - Sięgnęliśmy po trzecie podium z rzędu więc zdecydowanie jesteśmy w gazie.
Tymczasem jak podaje Auto Bild, najbliższy rywal Red Bulla - Ferrari, przygląda się uważnie samochodom prywatnego zespołu z Austrii, doszukując się nielegalnego rozwiązania w konstrukcji dyfuzora.
Podczas weekendu w Belgii Ferrari miało nawet prosić zaprzyjaźnionego fotografa, aby ten skupił się wyłącznie na konstrukcji bolidów Red Bulla.
- Nasz samochód jest w pełni legalny, wszystkie spekulacje są niczym zwykłe oszczerstwa - zaprzeczył bliski doradca RBR, Helmut Marko.
ZOBACZ WIDEO Zaczynamy nowy rozdział. Na początek Kazachstan (źródło TVP)
{"id":"","title":""}