Wyniki pierwszej z dwóch sesji testowych na torze w Barcelonie kazałyby przypuszczać, iż w tej chwili to Ferrari jest najbliżej zespołu Mercedesa. Włoski team dzielił się z mistrzami świata najlepszymi czasami podczas czterech dni testów.
Toto Wolff przypomina jednak, że podczas przygotowań do sezonu nigdy nie chodzi o wypracowanie idealnego balansu bolidu i jazdę na czas. - Mamy zupełnie zmieniony regulamin i zespoły starają się po prostu uzyskać jak największy przebieg, aby poznać swoje samochody.
- Red Bull prawdopodobnie nie zaprezentował jeszcze bolidu jaki zobaczymy w Melbourne. Ale Ferrari wygląda na naprawdę szybkie - przyznał na łamach dziennika Osterreich.
Forma stajni z Maranello jest również zaskoczeniem dla dyrektora McLarena, Erica Boullier. - Nie spodziewaliśmy się, że będą jeździć tempem Mercedesa. Red Bull wydaje się być troszkę z tyłu, ale wciąż nie mamy wszystkich informacji, by oceniać do końca - przyznał.
Reprezentujący Red Bulla, Max Verstappen nie martwił się jednak o komentarze po pierwszych testach w Barcelonie. - Właściwie to nic mnie tutaj nie zaskoczyło. Sądzę, że nadal mamy wszystko w zasięgu ręki - powiedział 19-latek.
Druga tura testów w Barcelonie rozpocznie się 7 marca.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie