Władze Formuły 1 zgodnie z zapowiedzią zamierzają dbać o wygląd bolidów królewskiej serii motosportu. Po zmianie przepisów ustalonej jeszcze przed zmianą właściciela F1, w bolidach pojawiło się kilka nowych elementów. Główną uwagę zwraca wykończenie nadwozia nad kokpitem.
Dziewięć z dziesięciu zespołów podczas prezentacji bolidów zaprezentowało projekt z tzw. płetwą rekina. Od reguły odszedł Mercedes, który jednak podczas testów także sprawdził wspomniany element.
Ross Brawn zasiadający od kilku tygodni we władzach F1 potwierdził, że chciałby w miarę upływu czasu "wyprostować" konsekwencje nowego regulaminu w projektach tegorocznych samochodów.
- Po zmianie przepisów zawsze pojawiają się jakieś niedociągnięcia - tłumaczył nowy dyrektor F1. - Mamy niepopularną płetwę rekina i chcemy się tym zająć w najbliższym czasie.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej
- Jednym z celów zmiany regulaminu przed sezonem 2017 była poprawa wyglądu bolidów, dlatego nie chcemy tego zniszczyć przez takie szczegóły. To jednak normalne przy zmianach przepisów - dodał.
Drugą innowacją jest skrzydło "T" umiejscowione tuż przed tylnym skrzydłem bolidu, które dla Brawna też powinno zostać jak najszybciej zlikwidowane.
- To wszystko konsekwencje nowych regulacji, które nie były zamierzone. Dlatego w miarę upływu czasu, musimy je wyprostować. Bolidy muszą wyglądać nieskazitelnie - podsumował.