Toro Rosso silne jak nigdy? "Możemy być liderem środka stawki"

Satelicka stajnia Red Bulla wierzy, że najbliższa kampania może być jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą w wykonaniu Toro Rosso w historii startów w Formule 1.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
PAP/EPA
Zespół Toro Rosso zaliczył fatalny początek nowego roku kończąc pierwsze testy ze skromnym dorobkiem 183 okrążeń. Włoska stajnia zmagała się jednak głównie z zawodnością silnika i uparcie twierdzi, że sama konstrukcja bolidu daje nadzieję na walkę o miejsca na czele zespołów środka stawki.

Szef teamu Franz Tost uważa, że poza zasięgiem Toro Rosso są jedynie Mercedes, Red Bull i Ferrari. - Nie wiemy ile paliwa miały na swoim pokładzie pozostałe zespoły (w trakcie testów), ale jestem optymistą. Uważam, że będziemy przewodzić drugiej części stawki.

- Nasz bolid wygląda na szybki, jest ładny i kierowcy wykonują dobrą robotę. Jeśli od strony technicznej wszystko pójdzie bez zarzutu, to powinniśmy osiągnąć nasz cel - dodał Tost.

Dyrektor techniczny Toro Rosso James Key typuje, że walka o przodownictwo za czołówką będzie szczególnie wyrównana w 2017 roku.

- Haas wygląda bardzo rozsądnie - stwierdził Brytyjczyk zapytany o głównego rywala swojego teamu. - Możemy toczyć również zaciętą walkę z Renault. Z pewnością będą mocniejsi niż przed rokiem. Trudno jednak powiedzieć na jakim poziomie będą Williams czy Force India - dodał.

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej
Czy Toro Rosso będzie czwartą siłą w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×