Nowe bolidy F1 są bardziej wymagające w prowadzeniu, więc kierowcy większość swoich przygotowań spędzili na siłowni. Największe przeciążenia czekają na zawodników w zakrętach, gdzie auta będą osiągać większą prędkość niż dotychczas.
[tag=13881]
FIA[/tag] zwiększyła także limit wagi bolidu, więc więksi kierowcy nie musieli się już głodzić tak, jak w poprzednich latach, aby inżynierom łatwiej było ustalić balans samochodu.
- Musiałem ciężej trenować niż dotychczas, zwłaszcza pracowałem nad mięśniami szyi i pleców. Prowadzimy teraz bolidy, które wymagają od kierowcy maksimum. Bardzo obciążają ciało - powiedział Sergio Perez.
Zespół Sahara Force India F1 Team pomimo zwiększenia limitu wagi bolidu, poprosił swoich kierowców o zrzucenie wagi do 70 kilogramów. Jak przyznał Meksykanin, ma "lekką nadwagę".
- Jestem o 1,8 kilograma ponad limit - przyznał.
Jednak do GP Australii meksykański kierowca powinien mieścić się już w limicie. Weekend w Melbourne zaplanowano w dniach 24-26 marca.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze